...czyli w wolnym tłumaczeniu z języka caminowego: przebyłam, zobaczyłam, przeszłam :)
Teraz rozkoszuję się domem, bliskością bliskich, mięciutkim łóżeczkiem z 100% gwarancją bezpluskwowości, gołąbkami, i tym wszystkim, co lubią kobiety, a co waży zstanowczo zbyt wiele, by znaleść miejsce w plecaku pielgrzyma;)
fg
1 komentarz:
Ten mały przed smaczek narobił mi wielkiego apetytu na tą notkę ;) Czekam :>
Prześlij komentarz