sobota, 30 stycznia 2010

Jak zdobyć serce fanki Star Warsów?

...a do tego wielbicielki wysublimowanej liryki? Wierszem, innej opcji nie ma. Oto kilka kunsztownych propozycji (rymy częstochowskie i specyficzna poetyka użyte są z premedytacją, z przyczyn czysto funkcjonalnych, w celu oryginalnej stylizacji na podstawówkową twórczość miłosną typu pierwszej szkolnej miłości):

Nie są tak piękne na Naboo księżyce
jak Twe różane i gładkie niczym atłas lice

Ach, gdyby Leia Twą niezwykłą urodę widziała
natychmiast zardzewiałą żyletką tętniczki by swe pochlastała

Obi Wan gdy na miecz świetlny został brutalnie nadziany
przed oczami widział Twój obraz we mgle agonii skąpany

Darth Sith choć do szpiku złem przeżarty i zgryzotą
ujżawszy Ciebie na Dobrą Stronę Mocy przeszedłby z ochotą.

Krawat z Lordem Vaderem naturalnie jest niezbędnym gadżetem.
Niech moc będzie z tymi, którzy chcą zdobyć Jej serce.

2 komentarze:

Dominika pisze...

kocham Cię.
Wyjedźmy do Holandii, weźmy ślub i palmy trawkę oglądając Gwiezdne Wojny.

dziewczyna Mallory'ego pisze...

W aspekcie tego, że zasnęłam na końcówce Zemsty Sithów a i zdarzało mi się drzemać podczas Mrocznego Widma, chyba nie jestem najlepszą kandydatką na tę eskapadę ;)