skip to main
|
skip to sidebar
Najzawrotniejsze pułapy naszych wizji
sobota, 24 stycznia 2009
Robakobranie
Jest taki prawdziwy (i miły) mężczyzna
co jeździ na zarąbistym rowerze z dzwonkiem i siateczką w kratkę
i poluje na robaki (możliwe że są to w istocie larwy, małe to a ruchliwe) dla swoich rybek
i ma takie seksowne gumiaki.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Nowszy post
Starszy post
Strona główna
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Archiwum bloga
►
2012
(1)
►
lipca
(1)
►
2011
(17)
►
listopada
(8)
►
października
(7)
►
stycznia
(2)
►
2010
(132)
►
października
(10)
►
września
(4)
►
lipca
(4)
►
czerwca
(7)
►
maja
(6)
►
kwietnia
(16)
►
marca
(38)
►
lutego
(28)
►
stycznia
(19)
▼
2009
(117)
►
grudnia
(12)
►
listopada
(16)
►
października
(14)
►
września
(9)
►
sierpnia
(12)
►
lipca
(6)
►
czerwca
(8)
►
maja
(12)
►
kwietnia
(8)
►
marca
(6)
►
lutego
(3)
▼
stycznia
(11)
While I've been lost
What's up, duck?
Robakobranie
Niejadalne
Jadalne
Krótki acz tragiczny żywot Jennifer
Witraż
Mikronodding
Lost in translation
Laleczko
I po Świętach
►
2008
(51)
►
grudnia
(15)
►
listopada
(7)
►
października
(5)
►
września
(4)
►
sierpnia
(6)
►
lipca
(14)
Zapraszam
moje Camino de Santiago
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz