Wczoraj (Mg. ma za parę dni urodziny):
M. do Mg.: Kupiłam Ci prezent urodzinowy.
Ja do M.: Widzę, że jesteś mistrzynią urodzinowych niespodzianek. Tylko nie wygadaj co kupiłaś.
M.: Ależ skąd, nie wygadam. Ma być niespodzianka!!!
Dzisiaj (M. rozmawia z Mg. na temat prezentu dla koleżanki, która również niedługo obchodzi urodziny):
M.: Jak myślisz, co kupić Karolinie? Może kolczyki?
Mg.: Ale ja już wybrałam dla niej właśnie kolczyki...
M.: W takim razie kupię jej torebkę, tak jak tobie.
....
Tajemnej sztuki robienia niespodzianek nie jest w stanie posiąść każdy ;)
czwartek, 19 listopada 2009
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz