poniedziałek, 18 maja 2009

Złote farmakorady

Studenci stomatologii trzeciego roku pewnej śląskiej uczelni medycznej (nikt nie wie, o którą chodzi;P) mają niezwykłą przyjemność pisać w tym tygodniu zaliczenie z receptury, czyli pisania recept. Oto, jakie zalecenia otrzymałam od pewnego bardzo pilnego studenta, który jak widać porządnie przyłożył się do zgłębiania tego zagadnienia:

Rp.
Spiritus 400,0
Aq. dest. ad 1000,0
M. f. solutio
S: Doustnie po farmie

czyli w tłumaczeniu na polski:

Weź
Spirytus 400g
Woda destylowana do 1000g
Zmieszaj, zrób roztwór
Sposób użycia: jak wyżej

Cóż, lekarskim zaleceniom nie można się sprzeciwiać ;)

* * *

-Jak zdam farmę, to porzucam rzutkami w zdjęcie prof. Iksa.
-Ja jeśli zdam, to skoczę na bungee. Albo ze spadochronem. W każdym bądź razie - z czegoś skoczę.
-Może z dachu...

Farmę mamy w poniedziałki o 8 rano... Powyższa koszulka to strój obowiązkowy;)

1 komentarz:

M pisze...

Ojej a zdradzisz mi jak zachorować na to coś, żeby takie recepty dostawać? :>

Taką receptę dostać na egzamie z TPL to by było piękne :D wynik z egzaminu w jej perspektywie jest w zasadzie nie ważny :> Jedynie D.S. się zmienia :D