skip to main | skip to sidebar

Najzawrotniejsze pułapy naszych wizji

poniedziałek, 9 marca 2009

Be my mirror

Autor: dziewczyna Mallory'ego o 13:19

3 komentarze:

Anonimowy pisze...

co chcialas przekazac przez te mozaike?

12 marca 2009 19:56
dziewczyna Mallory'ego pisze...

Że czasem bywa kolorowo, a czasem nie, a to wszystko jest w dziwnej i mocno ironicznej symetrii. No i że gimp ma takie fajne opcje ;P

12 marca 2009 23:03
Anonimowy pisze...

czaad ;D

31 marca 2009 18:05

Prześlij komentarz

Nowszy post Starszy post Strona główna
Subskrybuj: Komentarze do posta (Atom)

Archiwum bloga

  • ►  2012 (1)
    • ►  lipca (1)
  • ►  2011 (17)
    • ►  listopada (8)
    • ►  października (7)
    • ►  stycznia (2)
  • ►  2010 (132)
    • ►  października (10)
    • ►  września (4)
    • ►  lipca (4)
    • ►  czerwca (7)
    • ►  maja (6)
    • ►  kwietnia (16)
    • ►  marca (38)
    • ►  lutego (28)
    • ►  stycznia (19)
  • ▼  2009 (117)
    • ►  grudnia (12)
    • ►  listopada (16)
    • ►  października (14)
    • ►  września (9)
    • ►  sierpnia (12)
    • ►  lipca (6)
    • ►  czerwca (8)
    • ►  maja (12)
    • ►  kwietnia (8)
    • ▼  marca (6)
      • Shut up and drive
      • Biedronki zaatakowały
      • Be my mirror
      • Komu promilek, komu bo idę do domu
      • Trees are on fire
      • CzyTwaRze(pa)?
    • ►  lutego (3)
    • ►  stycznia (11)
  • ►  2008 (51)
    • ►  grudnia (15)
    • ►  listopada (7)
    • ►  października (5)
    • ►  września (4)
    • ►  sierpnia (6)
    • ►  lipca (14)

Zapraszam

  • moje Camino de Santiago