niedziela, 28 marca 2010

"...when I'm rich I'll buy you a candy castle" ;)
Odbicie.

wtorek, 23 marca 2010

Make love not babies - koszulkę z takim napisem miał chłopak, którego widziałam dzisiaj w bibliotece. W Debreczynie jest niezła biblioteka uczelniana. W ogóle - cały campus jest przefantastyczny. Nawet główna atrakcja Rokitnicy (czyli dziki z Helenki) nie przebije tego ;)
Moherowy raj.

poniedziałek, 22 marca 2010

sobota, 20 marca 2010

Kozetka w wiedeńskim domu Freuda. Raczej nie wygląda na wygodną i sprzyjającą psychoanalizie.

PS. Na moim dysku gromadzi się nieproporcjonalnie dużo rawów w stosunku do ilości wolnego czasu, możliwego do wykorzystania na ich obróbkę. Ale wkrótce postaram się nadrobić zaległości z update'owaniem bloga. Cierpliwości ;)

Nawet gdy śpisz

wtorek, 16 marca 2010

Postcards from Vienna - coming soon.

PS. Wycieczka była nad wyraz udana i niezmiernie pouczająca. Spontaniczne acz skrupulatnie przeprowadzone badania socjologiczne oraz sommeliersko-gastronomiczne wskazują jednoznacznie, że austriackie pieczywo bije na głowę marne wytwory węgierskiego piekarnictwa, tańsze wina niekoniecznie muszą być gorsze od droższych oraz jak ognia należy unikać przypadkowego nadepnięcia na but lub szturchnięcia na ulicy austriackiej emerytki, gdyż takowa interakcja może zakończyć się oberwaniem frankfuterką lub (w najlepszym razie) obfitą naganą słowną połączoną z szybką diagnozą choroby psychicznej i zmiażdżeniem wzrokiem pełnym oburzenia, zniesmaczenia i pogardy. Strzeżcie się austriackich emerytek.

piątek, 12 marca 2010

wtorek, 2 marca 2010

Nie, to nie jest łazienka w moim pokoju w akademiku. Don't worry.