
czwartek, 16 września 2010
środa, 23 czerwca 2010
piątek, 18 czerwca 2010
poniedziałek, 14 czerwca 2010
One night in Ibolya


Ibolya to miejsce, gdzie za jedyne 180 hufów można nabyć Yuzsdka Vodka. W Ibolya można spotkać dużo ciekawych osób, co więcej - nie ma szans żeby nie pokonwersować z tubylcem, mimo wyraźnych braków lingwistycznych, gdyż mój węgierski, chociaż ciągle się poprawia, ogranicza się jednak do pojedynczych wyrazów i popularnych zwrotów koniecznych do egzystencji w tym dziwnym kraju, przy czym jedna reguła jest ważna: egészségére jest wyrazem-kluczem, którego można używać w wielu sytuacjach - używamy go gdy ktoś kichnie, gdy wznosimy toast, gdy mówimy smacznego, oraz słyszymy to w menzie gdy zwracamy naczynia, chociaż zastosowania są zapewne dużo szersze i ciagle nie odkryte. Jeszcze bardziej użytecznym zwrotem, niezwykle popularnym wśród Erasmusów, jest nincs problema, który już z całą pewnością nadaje się na każdą okazję.
Wróćmy jednak do wieczoru w Ibolya. Pan ze zdjęcia nr 1 przyszedł w kapeluszu i z walizką i siedział cały wieczór pijąc piwo i spoglądając w przestrzeń. Bez problemu zgodził się na zdjęcie, zagadywał po węgiersku, próbowaliśmy odpowiedzieć po angielsku/niemiecku/hiszpańsku/węgiersku-w-wesji-begginer. Ostatecznie konwersacja odbyła się na przyzwoitym poziomie pozawerbalnym. Pan ze zdjęcia nr 2 przysiadł się do naszego stolika, kazał sobie robić zdjęcia, po czym z determinacją mówił do nas o czymś płynnie po węgiersku przez około 20 minut. Chyba nawet nie zauważył, że nie zrozumieliśmy ni słowa.
Wróćmy jednak do wieczoru w Ibolya. Pan ze zdjęcia nr 1 przyszedł w kapeluszu i z walizką i siedział cały wieczór pijąc piwo i spoglądając w przestrzeń. Bez problemu zgodził się na zdjęcie, zagadywał po węgiersku, próbowaliśmy odpowiedzieć po angielsku/niemiecku/hiszpańsku/węgiersku-w-wesji-begginer. Ostatecznie konwersacja odbyła się na przyzwoitym poziomie pozawerbalnym. Pan ze zdjęcia nr 2 przysiadł się do naszego stolika, kazał sobie robić zdjęcia, po czym z determinacją mówił do nas o czymś płynnie po węgiersku przez około 20 minut. Chyba nawet nie zauważył, że nie zrozumieliśmy ni słowa.
poniedziałek, 7 czerwca 2010
poniedziałek, 24 maja 2010
niedziela, 16 maja 2010
I don't like eating things which have eyes...
Anatomia gałki ocznej została dogłębnie sprawdzona, jak na studentki kierunków medycznych przystało. Rybka po upieczeniu z oliwą, koperkiem i cytryną była bardzo smakowita.
Jeśli właśnie konsumujesz posiłek i mimo powyższego zdjęcia jeszcze Ci on smakuje, pozwolę sobie przytoczyć dialog z ostatnich zajęć praktycznych z ortodoncji.
Zawartość żołądka dziecka z wybitnym odruchem wymiotnym postanowiła ni stąd ni zowąd wrócić na powierzchnię ziemii tą mniej tradycyjną stroną. Studentki czym prędzej oddaliły się na stronę wypędzone bodźcami wizualno-węchowymi, studenci zaś dzielnie pozostali na posterunku i przeprowadzili następujący dialog:
-Look, there's some blood!
-No... it's just a tomatoe.
Potem żarcikom typu "Hey, David, do u think he ate scrambled eggs for his breakfast?" nie było końca, ku rozpaczy wrażliwych przedstawicielek płci pięknej.
Jeśli właśnie konsumujesz posiłek i mimo powyższego zdjęcia jeszcze Ci on smakuje, pozwolę sobie przytoczyć dialog z ostatnich zajęć praktycznych z ortodoncji.
Zawartość żołądka dziecka z wybitnym odruchem wymiotnym postanowiła ni stąd ni zowąd wrócić na powierzchnię ziemii tą mniej tradycyjną stroną. Studentki czym prędzej oddaliły się na stronę wypędzone bodźcami wizualno-węchowymi, studenci zaś dzielnie pozostali na posterunku i przeprowadzili następujący dialog:
-Look, there's some blood!
-No... it's just a tomatoe.
Potem żarcikom typu "Hey, David, do u think he ate scrambled eggs for his breakfast?" nie było końca, ku rozpaczy wrażliwych przedstawicielek płci pięknej.
środa, 12 maja 2010
poniedziałek, 10 maja 2010

niedziela, 2 maja 2010

Mimo wszystko - najzawrotniejsze pułapy naszych wizji nie giną - wkrótce postaram się więcej wrzucać.
poniedziałek, 19 kwietnia 2010
poniedziałek, 12 kwietnia 2010
czwartek, 8 kwietnia 2010
poniedziałek, 5 kwietnia 2010
Subskrybuj:
Posty (Atom)